Jaki stosunek ma Kościół do metody rozpoznawania płodności?

Pytania i odpowiedzi

Ks. Antoni ŁagunionekW Piśmie Świętym o zadaniu mężczyzny i kobiety czytamy: „Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną” (Rdz 1, 28). Dlatego jednym z podstawowych zadań chrześcijańskiej rodziny jest służba życiu. Dzieci są bezcennym darem Bożym, a rodzicielstwo – powołaniem Bożym. Kościół niejednokrotnie mówi o odpowiedzialnym rodzicielstwie, stanowczo osądzając aborcję, eutanazję i różnego rodzaju zabójstwa. Nie uznaje antykoncepcji i tak zwanego regulowania rodzenia dzieci, a uczy świadomego i odpowiedzialnego rodzicielstwa. Odpowiedzialne rodzicielstwo oznacza odpowiedzialność za współmałżonka, a także za Kościół i naród. Odpowiedzialne rodzicielstwo to powołanie małżonków do współdziałania z Bogiem. W encyklice papieża Pawła VI “Humanae vitae” czytamy, że „jeśli więc istnieją słuszne powody dla wprowadzenia przerw między kolejnymi urodzeniami dzieci, [...] Kościół naucza, że wolno wówczas małżonkom uwzględniać naturalną cykliczność właściwą funkcjom rozrodczym i podejmować stosunki małżeńskie tylko w okresach niepłodności, regulując w ten sposób ilość poczęć, bez łamania zasad moralnych” (HV 16). Chodzi o metody rozpoznawania płodności, dzięki którym można dokładnie wyznaczyć możliwy okres poczęcia dziecka.

   Znane są 4 takie metody:
    • metoda kalendarzowa Ogino-Knausa;
    • termiczna;
    • owulacji Billingsa;
    • objawowo-termiczna.
   
    Odpowiedzialne rodzicielstwo wymaga znajomości owych metod. Polegają one na codziennej samokontroli kobiety, aby określić, w jakiej fazie cyklu ona się znajduje. Pozwala to współmałżonkom mieć niezbędną wiedzę w celu przyjęcia wspólnej odpowiedzialnej decyzji – mieć stosunek seksualny czy powstrzymać się od niego.