Drugi miesiąc jesienny, nieraz chłodny, deszczowy i pochmurny październik, jest niejako ogrzany swą treścią religijną – jest miesiącem różańcowym. Świadomość czasu modlitwy na różańcu na przykład w porze wieczornej, kiedy cała rodzina zbiera się w domu, po szkole, po pracy niejednego człowieka napawa radością, radością oczekiwania na rozmowę z Panem, z najlepszym Przyjacielem!
Modlitwa to rozmowa z Bogiem, nić która łączy człowieka ze Stwórcą. Modlić się trzeba nauczyć. Człowiek całe życie doskonali swą formę modlitwy.
Wy, młodzi Przyjaciele, już jako dzieci znacie cel, sens i specyfikę tego niepowtarzalnego dialogu z Bogiem. Nikogo z Was na pewno nie zdziwi takie stwierdzenie, że dzieciństwo i młodość są najlepszym czasem, by uczyć się modlić. My często odczuwamy potrzebę modlitwy.
Różaniec to modlitwa, która jest bardzo prosta w swej wymowie, a zawiera jednocześnie wiele treści.
Zachęca do niej Matka Boża podczas objawień w Lourdes, Fatimie czy La Salette. †