GRODNO
Czwartek,
25 kwietnia
2024 roku
 

Korzenie naszej wiary

Ruch Maryi w Wiszniowcu

Korzenie naszej wiary

КKult Maryi powstał jeszcze podczas ziemskiego życia naszej Matki Niebios. Istnieje wiele różnych grup, ruchów, które wychwalają Maryję i Jej służą.
Ruch Maryi (dalej RM) jest jednym z nich. By dowiedzieć się o nim więcej, poprosiliśmy o rozmowę jego kierownika, pana Olega Gorbacza.
Na początku kilka słów o założycielu. Pan Oleg, tak nazywają go dzieci, od dwóch lat prowadzi także Ruch Jana Pawła II. Niedawno zorganizował Centrum Pomocy Życiu, w którym jego uczestnicy modlą się o zakaz aborcji. Oprócz tego, w swojej parafii w Wiszniowcu, prowadzi indywidualne zajęcia dla dzieci przygotowujących się do I Komunii Świętej. Jest także członkiem oddziału Katechetycznego Diecezji Grodzieńskiej.
 

Matko Boża, Patronko dobrej Śmierci - módl się za nami

Korzenie naszej wiary

W kościele Pobernardyńskim w Grodnie już od 17 lat działa Stowarzyszenie Matki Bożej, Patronki Dobrej Śmierci. Czym ono jest? O co tu właściwie chodzi? Przede wszystkim o nasze powołanie do świętości. O powołanie, które Sobór Watykański II charakteryzuje w ten oto sposób: „Wytrwanie sprawiedliwych, nawrócenie obojętnych i grzeszników oraz śmierć w łasce i przyjaźni Bożej”.

 Stowarzyszenie MB Patronki Dobrej Śmierci zostało zatwierdzone 22 lipca 1908 r. przez papieża Piusa IX i powierzone kierownictwu księży ze zgromadzenia NMP w Tinchebray we Francji. Jest ono powszechnym stowarzyszeniem modlitwy, otwartym dla wszystkich chrześcijan, by zapewnić im łaskę wytrwania, a wraz z nią łaskę dobrej, szczęśliwej śmierci.

 

«Moja droga życiowa»

Korzenie naszej wiary

«Z zewnątrz wszystko jest zwykłe i proste: praca, obowiązki, modlitwy, zaś wewnątrz – ścisłe łączenie się z Bogiem
Od kuchni domu parafialnego do Nazaretu
Urodziłam się w 1962 r. w Hoży, w rodzinie katolickiej. Zostałam ochrzczona po dwóch tygodniach po swoim narodzeniu w kuchni domu parafialnego. W roku 1970 w kościele w Hoży przyjęłam Pierwszą Komunię, do której przygotowywała nas tercjarka z Palnicy. Bierzmowałam się we wsi Rotnica koło Druskienik. Ale mając 14 lat, powiedziałam rodzicom, iż Boga nie ma i nie będę chodziła do kościoła. Do sakramentu Pojednania przystąpiłam dopiero po 21 latach. W tym czasie ukończyłam szkołę w Hoży, instytut górniczy w Leningradzie. Po uczelni zostałam skierowana do Kaliningradu, gdzie pracowałam jako geolog. Pewnego dnia dostaliśmy zamówienie na prace poszukiwawcze dla budowy katolickiej kapliczki. Przyjechawszy na miejsce, spotkałam tam kobiety z modlitewnikami i różańcami w rękach. Od tego czasu moje życie zaczęło się zmieniać na lepsze. Czasem przychodziłam na Msze św., które się odbywały pod gołym niebem koło murów starej świątyni, gdzie wówczas mieściła się filharmonia. Potem Msze św. odbywały się w wagoniku, później – w budującej się świątyni. Przypominałam zapomniane już modlitwy, pieśni, zaczęłam czytać Biblię, jednak do sakramentów nie przystępowałam.
    W 1997 r. rozpoczęłam naukę w katolickim teologicznym koledżu w Kaliningradzie. I tu stał się cud: zrozumiałam, iż wiara i wiedza wcale nie są ze sobą sprzeczne. Podczas rekolekcji wielkopostnych nieznana mi wówczas siła zaprowadziła mnie do konfesjonału. To był przełomowy moment, i chociaż po tym były jeszcze i wahania, i upadki, to jednak Pan Bóg mocno trzymał mnie za rękę. Zrozumiałam, że On jest osobowością, że mnie kocha i chce, żebym odpowiedziała swemu Stwórcy wzajemnością.
   

Jedynie żywa jest pamięć

Korzenie naszej wiary

Ul.Zamkowa, przed wejściem do getta nr 2., listopad 1941r.
Są ludzie, czyj los to historia. Na kartach ich życia czas odcisnął swe piętno. Oni są czynnymi świadkami historii. Właśnie takim człowiekiem jest grodnianin Grigorij Niselewicz Chasyd, jedyny obecnie żyjący świadek zwierzęcego znęcania się faszystów nad więźniami getta grodzieńskiego.
   Można przeczytać wiele lektur o wojnie, one i tak pozostaną dla człowieka żyjącego w spokojnym czasie zestawem decyzji strategicznych i danych statystycznych. Jednak w pewnym czasie przeznaczenie zetknie cię z człowiekiem, który po prostu opowie swoje życie. I dopiero wtedy, nie tylko zrozumiesz, ale i odczujesz: jak niemiecki sztylet wetknie się w plecy, mrożący śmiech zezwierzęciałego faszysty poczujesz za plecami, straszna nahajka ponownie będzie uderzała o skrwawione ciało, na skroniach osiądzie lepki strach przytulonych do siebie ciał, wywożonych wagonami towarowymi do obozów. I wtedy da się zrozumieć słowa mojego bohatera: ”Nie mogę chodzić do teatru. Nie mogę czytać literatury pięknej. Wszystko, co jest tam napisane, wydaje się sztuczne i wymyślone, mimo że napisane dobrze... To, co przeżyłem, jest o wiele straszniejsze niż którakolwiek książka”.
   

Strona 3 z 3:

Numer aktualny

 

Kalendarz 2022

Kalendarz
«Słowo Życia»
na rok 2022

Kalendarz liturgiczny

red
Obchodzimy imieniny:
Dziś wspominamy zmarłych kapłanów:
Do końca roku pozostało dni:  251

Czekamy na Wasze wsparcie

skarbonkaDrodzy Czytelnicy!
Prosimy Was o pomoc w głoszeniu Dobrej Nowiny. Czekamy na Wasze listy, artykuły, zdjęcia i wsparcie finansowe gazety. Jako jedna rodzina "Słowo Życia" pragniemy nieść słowo Boże, mówić o Chrystusie i Kościele co raz większemu gronu ludzi na Białorusi oraz poza jej granicami.