GRODNO
Sobota,
20 kwietnia
2024 roku
 

Madonny i nie tyko...

Życie Kościoła

Projekt fotograficzny pod takim tytułem został zaprezentowany w mieście nad Niemnem. Kolekcja zdjęć autorstwa Jerzego Z. Kosiuczenki unaocznia archeologię wizerunku Madonn w postaci rzeźby średniowiecznej w Europie, pokazując, w jaki sposób kult maryjny znalazł swój wyraz w sztuce.
Piękno i tajemnica rzeźby romańskiej i gotyckiej w Europie od X do XVI wieku
    Prezentacja zbioru fotografii Jerzego Z. Kosiuczenki odbywała się w Centrum Informacyjno-Turystycznym Diecezji Grodzieńskiej w ramach spotkania Duszpasterstwa Nauczycieli i Wychowawców m. Grodno, organizowanego przez ks. kan. Antoniego Gremzę. Autor kolekcji, przedstawiających rzeźby Madonny, opowiedział zebranym, że prezentowane ujęcia zostały wykonane w wielu renomowanych muzeach, galeriach zamkowych, muzeach diecezjalnych, kościołach i klasztorach, starych kaplicach oraz w miejscach kultu. Zbiór powstawał w latach 1995-2015 w trakcie podróży fotografa po krajach Europy: Austrii, Francji, Niemczech, Polsce, Portugalii, Włoszech.
„Robiłem zdjęcia między innymi w Luwrze i w Muzeum Cluny w Paryżu, w Muzeum Sztuki Sakralnej w Akwizgranie, Narodowym Muzeum Bawarskim w Monachium, Muzeum Narodowym w Warszawie. Bogaty zbiór powstał na Szlaku Kościołów Romańskich w Kolonii – zaznacza pan Jerzy. – Podczas robienia zdjęć posługiwałem się zarówno aparatem cyfrowym jak i analogowym przy użyciu statywu, później oszczędnie stosowałem komputerowe opracowanie plików. W rezultacie zorganizowałem trzy wystawy fotograficzne dotyczące archeologii wizerunku Madonny w postaci rzeźby. Pierwsza nosiła nazwę «Madonny nie tylko piękne», kolejna «Śladami Madonn», a następna – «Madonny i nie tylko»”.
    Według słów fotografika tytuł trzeciej wystawy sugeruje, że jej tematem jest nie tylko Madonna. Została tam przedstawiona między innymi fotografia jednego z najstarszych wyrzeźbionych wizerunków Chrystusa (z 975 roku, znajduje się w katedrze w Kolonii). Figura Mesjasza na złotym krucyfiksie św. Gerona Krucyfiks jest wykonana z drewna dębowego. Jej wysokość wynosi 1,87 m (od stóp do głowy), a rozpiętość jej ramion liczy 1,66 m. Autentyczny jest również krzyż o wysokości 2,88 m i szerokości 1,98 m. Figurę cechuje miękkie poruszenie ciała oraz silny dynamizm, co podkreśla nie tylko poza Chrystusa, lecz także opuszczona głowa oraz lekko opadające w dół dłonie. Jest to przykład rzeźby kultowej z okresu wczesno-ottońskiego, kiedy rzeźba ołtarzowa ograniczała się jeszcze do pojedynczych figur, umieszczanych nad mensą ołtarzową.
    Podczas prezentacji autor zwrócił uwagę na zdjęcie rzeźby „Matki Bożej z Ołoboku”. Ta niewielka figura uchodzi za jedną z najstarszych drewnianych figur kultowych zachowanych na ziemiach chrześcijańskiej Polski. Posiada wysoką jakość artystyczną i oryginalne przesłanie treściowe. „Ukazuje tronującą na niskim siedzisku Maryję z zasiadającym na jej łonie Dzieciątkiem. Oboje ujęci są ściśle frontalnie. Uderza silna dysproporcja między partią nóg Marii a jej wysmukłym torsem. Nastrój uroczystego i pozaczasowego trwania Matki z Synem subtelnie kontrastuje też z psychologizującym wyrazem miękko modelowanego oblicza Madonny, na którym maluje się smutek – mówi fotograf. – Zapewne istotnym elementem artystycznego wyrazu dzieła była kolorystyka, dziś trudna do odtworzenia na podstawie zachowanych resztek. Dominuje perłowa karnacja Marii, ujęta żółcieniem włosów, której towarzyszy czerwień szat: rdzawy odcień płaszcza i bardziej intensywna barwa tuniki – oraz czarna «szachownica» dekorująca boki siedziska”.
    Pan Jerzy opowiedział między innymi o „Pięknej Madonnie” – figurze, która ukazuje stojącą Maryję trzymającą na ramieniu Dzieciątko. Bogarodzica jest odziana w szatę spodnią oraz obszerny płaszcz, który z tyłu dość ciasno opina jej sylwetkę, z przodu natomiast układa się w mięsiste fałdy. Z obfitością draperii szat Madonny kontrastuje nagość Dzieciątka. Matka pochyla ku synowi swą pełną dziewczęcej urody twarz i subtelnym gestem prawej dłoni podaje mu jabłko. Chrystus opiera prawą rączkę na owocu, przyjmując go niechętnie, z bojaźnią wyraźnie malującą się na jego obliczu i czytelną w dynamicznej pozie. Znakomitość kompozycji i wybitne wartości statuaryczne idą w parze z subtelnością opracowania detalu: finezyjnym wykrojem przymkniętych oczu Maryi i koronkowością palców jej dłoni czy miękkością modelowania dziecięcego ciałka Chrystusa. Cielesna uroda Madonny, szeroko opisywana w traktatach teologicznych, jest niewątpliwie wyrazem piękna duchowego, które powinno cechować Matkę Boga. Obfitość materii płaszcza może być aluzją do idei Maryi – Matki Miłosierdzia, która ze względu na Boże Rodzicielstwo ma szczególną łaskę wstawiennictwa u swego Syna za grzeszną ludzkością. Domniemana biel płaszcza mogłaby być odniesieniem do barwy szat zbawionych opisanych w „Apokalipsie”, a czerwień do koloru krwi przelanej przez Zbawcę. Wyraźną aluzją do Ofiary na Golgocie jest motyw jabłka. Pozwala on widzieć w Maryi nową Ewę, swoją pokorną zgodą na Wcielenie naprawiającą nieposłuszeństwo Pramatki, która skosztowawszy owocu z Drzewa Poznania, sprowadziła na ród ludzki grzech pierworodny. Jego skutki zniósł poprzez zbawczą ofiarę własnego życia Chrystus – nowy Adam.
    Poza zdjęciami rzeźb Madonny autor przedstawił również Piety. Opowiedział między innymi historię Piety z Lubiąża – gotyckiej rzeźby przedstawiająca Maryję trzymająca na kolanach martwe ciało Jezusa zdjęte z krzyża. „Dzieło to reprezentuje nurt mistyczny w plastyce gotyckiej. Należy do wąskiej grupy rzeźb ukazujących ciało Chrystusa w układzie schodkowym, znanych w kulturze niemieckiej. Pieta jest wykonana z drewna lipowego, liczy 1,62 m wysokości i jest pokryta polichromią i ornamentalną dekoracją barokową. Figura Madonny z tyłu jest wydrążona, a postać Chrystusa jest pełnoplastyczna. Na silnie pobrużdżonym obliczu Matki Bożej rysuje się wyraz bólu i współcierpienia. Spogląda na martwe ciało Syna, spoczywające na Jej kolanach. Chrystus ma mocno odchyloną głowę. Jego lewa ręka spoczywa na lewej ręce Maryi, prawa zaś opada w dół. Ciało Chrystusa jest nienaturalnie wychudłe i zdeformowane, mocno powyginane, z charakterystycznym silnym uwydatnieniem kości żebrowych i stylizowanymi skrzepami stężałej krwi, wypływającej z równomiernie rozmieszczonych ran” – opowiada pan Jerzy.
   
Jerzy Z. Kosiuczenko wykłada fizykę na Politechnice Warszawskiej. Jego pasją jest dokumentowanie folkloru Podhala, ludzi gór i muzyki, a także fotografowanie rzeźb z okresu europejskiego średniowiecza.

    Fotograf podkreślił, że pojęcie Pieta podkreśla cenione w średniowieczu cnoty Maryjne: pobożność, pokorę i miłosierdzie. Najświętsza Panna, przyjmując z pokorą wolę Boga Ojca, przyjęła radosne narodziny Chrystusa i Jego śmierć męczeńską. Te wydarzenia w sposób szczególny podkreślają więź Matki i Syna. Łącznikiem tych relacji jest gest ułożenia Jezusa na kolanach Maryi. Aktem miłosierdzia Bogarodzicy jest przyjęcie ofiarnej męki Chrystusa, podobnie jak po Jego narodzinach troskliwie zaopiekowała się Synem i jednocześnie przyjęła postawę modlitewną, co potęguje kultową funkcję Piety.
   
    Гродна – горад духоўнага фарміравання
    Podczas prezentacji autor podkreślił, że urodził się w Grodnie i spędził tu lata swojego dzieciństwa. Był ministrantem w kościele franciszkańskim. „W tej świątyni, pięknej, nastrojowej, nabrałem duchowości. To dzięki przynależności do służby ołtarza stałem się wrażliwy na piękno świata mnie otaczającego, w tym też na piękno duchowe. Jestem pewny, że ten okres miał znaczenie kluczowe, stał się fundamentem, podstawą, bagażem na całe życie – mówi pan Jerzy. – – Przed prezentacją byłem nad Niemnem, gdzie zdjąłem buty, umyłem sobie nogi i uświadomiłem sobie po raz kolejny, że kocham ludzi, że chcę być otwarty na drugiego człowieka, dobry i wrażliwy wobec innych”. Autor także zaznaczył, że fotografując rzeźby, widział w nich przede wszystkim człowieka: „Widziałem maleńkie dziecko, widziałem kobietę – młodą, starszą, cierpiącą matkę. Nie interesowały mnie Madonny «współczesne», wymyślone i często bardzo prymitywne, gdyż brakuje im średniowiecznego uroku. Uważam, że był to okres dla świata najpiękniejszy, że ludzie wtedy byli inni, lepsi, niż teraz. Bardzo się cieszę, że udało mi się przedstawić mieszkańcom Grodna swoje zdjęcia oraz na ich przykładzie pokazać, w jaki sposób kult maryjny znalazł swój wyraz w rzeźbie”.
    Podczas pobytu w mieście nad Niemnem Jerzy Z. Kosiuczenko zrobił dużo ciekawych zdjęć, przede wszystkim ludzkich twarzy. Nowe prace autora wkrótce pojawią się na stronie Podhalańskiego serwisu informacyjnego watra.pl.

Numer aktualny

 

Kalendarz 2022

Kalendarz
«Słowo Życia»
na rok 2022

Kalendarz liturgiczny

 
white
Obchodzimy imieniny:
Do końca roku pozostało dni:  256

Czekamy na Wasze wsparcie

skarbonkaDrodzy Czytelnicy!
Prosimy Was o pomoc w głoszeniu Dobrej Nowiny. Czekamy na Wasze listy, artykuły, zdjęcia i wsparcie finansowe gazety. Jako jedna rodzina "Słowo Życia" pragniemy nieść słowo Boże, mówić o Chrystusie i Kościele co raz większemu gronu ludzi na Białorusi oraz poza jej granicami.