Uroczystości, upamiętniające Siostry Nazaretanki, zamordowane przez hitlerowców, odbyły się w Nowogródku. 70 lat temu Męczenniczki ofiarowały swe życie za ojców rodzin i ks. A. Zienkiewicza, którzy mieli zginąć jako zakładnicy. Tym bohaterskim czynem siostry spełniły swój charyzmat służby rodzinie oraz pozostały wierne poleceniu bpa Zygmunta Łozińskiego: „Nowogródka nie opuszczać, na stanowisku trwać, taka jest wola Boża i moja”.

Błogosławione Męczenniczki z Nowogródka – siostrę Marię Stellę Mardosewicz i dziesięć jej Towarzyszek wspólnota katolicka jak co roku wspominała w dn. 4 września. W wieczornej ciszy wierni z kilku parafii Diecezji Grodzieńskiej wraz z duszpasterzami, siostry nazaretanki, księża oraz Nuncjusz Apostolski abp Claudio Gugerotti odwiedzili miejsce rozstrzelania Męczenniczek w niewielkim brzozowo-sosnowym lesie koło Nowogródka. Przy krzyżu, upamiętniającym Nazaretanki, które cierpiały i straciły swe życie, świadcząc, że prawdziwa miłość jest zdolna do ofiary, pielgrzymi złożyli kwiaty, zapalili znicze. Chwile, spędzone pod sosnami - świadkami strasznej tragedii sprzed laty, w każdym z obecnych wzbudziły niezwykłe uczucia i zmusiły do refleksji, która przerosła w cichą modlitwę w intencji tych, co dały przykład chrześcijańskiego bohaterstwa i poświęcenia. †

Następnie wierni udali się do nowogródzkiej Białej Fary, gdzie przy dźwiękach pieśni „ Z Białej Fary poszły dołem” rozpoczęto Mszę św., której przewodniczył abp Claudio Gugerotti. Wygłaszając homilię hierarcha zaznaczył, że uroczystość wspomnienia błogosławionych Sióstr z jednej strony wypełnia nasze serca bólem, gdy myślimy o cierpieniach, przez które musiały przejść Męczenniczki, a z innej strony wypełnia nasze serca lękiem, ponieważ ludzie są nadal zdolni do tak strasznych przestępstw i do dziś nie możemy być pewni, iż podobna tragedia się nie wydarzy.
    - Siostry patrzą na nas z nieba z uśmiechem na twarzy, one nie zostawią nas bez pomocy, bez swej opieki – mówił abp Claudio Gugerotti. – Bóg, widząc męczeństwo, które przyjęły z rąk katów, nie odmówi Błogosławionym Nazaretankom w prośbach, które wznoszą do Stwórcy, wstawiając się za nami.
    Zwracając się w modlitwie do Męczenniczek, abp Claudio Gugerotti powiedział: „Spójrzcie na Kościół, który mimo prześladowań idzie tą drogą wiary, którą Wy podążaliście. Z miłosierdziem spójrzcie na naszą słabość, wzmocnijcie nasze słabe nogi i otwórzcie drzwi naszych serc, żebyśmy także mogli być świadkami waszego zmartwychwstania”. Hierarcha zachęcał także wiernych, uczestniczących we Mszy św., by dziękowali Bogu za to, że w dzisiejszych czasach drzwi świątyni są dla wszystkich otwarte i prosili o to, by chrześcijanie mogli iść ulicami swoich miast z wysoko podniesioną głową nie bojąc się, że będą prześladowani za swoją wiarę.
    Kult Nazaretanek wciąż się rozwija
    Historia męczeństwa Sióstr Nazaretanek z Nowogródka, która stała się świadectwem tego, że prawdziwa miłość jest zdolna do ofiary, zaowocowała beatyfikacją jedenastu sióstr, której w dn. 5 marca 2000 r. w Rzymie dokonał Papież Jan Paweł II. Można z całą pewnością mówić o tym, że pośmiertny kult Sióstr Nazaretanek był od początku bardzo żywy i nadal jest nieustannie szerzony.
    W pamięć o Męczennicach wydano książki i szkice: m.in. «Aureola nad Nazaretem», «Czerwona sukienka», «Wydarzyło się w Nowogródku». Powstał także film dokumentalny ”Jedenaście klęczników” w reżyserii Ryszarda Jasińskiego i Ludgardasa Gedrawiczusa, z kolei Teatr Futryna, którego twórcami są głównie młodzi ludzie z całej Polski, w tym także siostry nazaretanki, stworzył widowisko operowe «Małgorzata», opowiadające o Siostrze Małgorzacie od Serca Pana Jezusa konającego w Ogrójcu, która jako jedyna ocalała podczas II wojny światowej z nowogródzkiej wspólnoty ss. Nazaretanek. Spektakl przedstawia nie tylko jej ciężkie, intensywne, oddane Bogu życie, ale także ukazuje powagę i trudy wewnętrznych wyborów, przed jakimi stawała.
    W farze nowogródzkiej do dziś znajdują się drewniane klęczniki, na których do modlitwy stawały Siostry Męczenniczki. Na tych samych klęcznikach i dziś klękają do modlitwy siostry, a wierni z Nowogródka, jak również pielgrzymi, z pokorą przychodzą do bocznej kaplicy, gdzie w sarkofagu znajdują się relikwie Błogosławionych Sióstr Męczenniczek i proszą o opiekę i potrzebne łaski, ufając że zostaną wysłuchani.
    - Powierzając Siostrom Męczenniczkom swoje troski zawsze doznaję pocieszenia – mówi jedna z parafianek nowogródzkiej fary. - Zawsze przychodzę tu z nadzieją i proszę o pomoc w rozwiązaniu trudnych spraw życiowych, jak również o godne życie i dobrą śmierć. To umacnia mnie duchowo i daje pokój memu sercu.
    Przychodząc do kościoła w Nowogródku, niektórzy mogą zadać pytanie: „Skąd Siostry miały siłę, aby ofiarować siebie w zamian za uratowanie życia uwięzionych mieszkańców Nowogródka?”. Piękną odpowiedzią na nie mogą być słowa z homilii, wygłoszonej podczas Mszy św. beatyfikacyjnej Sióstr Nazaretanek w 2000 r. przez Jana Pawła II: „Bóg przygotowywał je powoli na tę chwilę największej próby. Ziarno łaski, rzucone na glebę ich serc w chwili Chrztu św., a potem pielęgnowane z wielką troską i odpowiedzialnością, zakorzeniło się głęboko i wydało najwspanialszy owoc, jakim jest dar z własnego życia. Mówi Chrystus: «Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich» (J 15, 13). Tak, nie ma większej miłości od tej, która gotowa jest oddać życie za braci».
    Podążając za przykładem Błogosławionych Sióstr, nazaretanki sprawujące dzisiaj w Nowogródku posługę, pozostają wierne charyzmatowi i śpieszą z pomocą wszystkim potrzebującym, opiekują się kościołem, katechizują dzieci oraz służą całej nowogródzkiej społeczności.