Głos świeckich na pewno zostanie wysłuchany

Aktualności - Wywiad

Kościół powszechny przeżywa wyjątkowe wydarzenie – przygotowywane jest wielkie ankietowanie ochrzczonych i ludzi dobrej woli. Jednym z jego celów jest „umożliwić całemu ludowi Bożemu wspólnie określić, jak iść naprzód drogą do bardziej synodalnego Kościoła”. Rozmawiamy z przewodniczącym Komisji Synodalnej na Białorusi biskupem Aleksandrem Jaszewskim o znaczeniu i zadaniach tego niezwykłego Synodu.
– Wasza Ekscelencjo, proszę wyjaśnić, jak mówią, prostemu białoruskiemu katolikowi, dlaczego potrzebny jest Synod i jaki jest jego sens?
   – Bardzo dobrze na to pytanie odpowiada Vademecum Synodu w punkcie 1.2: „Synod [...] wskazuje na drogę, po której Lud Boży idzie razem. [...] Synodalność oznacza przede wszystkim specyficzny styl, który określa życie i misję Kościoła, wyrażając jego naturę jako wspólną podróż i gromadzenie się jako Ludu Bożego powołanego przez Pana Jezusa w mocy Ducha Świętego do głoszenia Ewangelii”.
Nie trzeba szukać w tym Synodzie czegoś niezwykłego. Przede wszystkim zwołuje się go, aby na nowo odkryć każdemu z nas metodę głoszenia Ewangelii. Większość wiernych żyje z myślą, że życie chrześcijańskie ogranicza się do udziału w niedzielnej Mszy świętej, poświęcenia palemek, ziół czy święconki na wielkanocny stół. Wielu uważa również, że najważniejsze jest posiadanie Boga w sercu i duszy, a udział w życiu liturgicznym, sakramentalnym i misyjnym Kościoła nie jest ważny albo, przynajmniej, nie najważniejszy. Ponadto uważa się, że zadanie głoszenia Ewangelii i przekazywania wiary spoczywa wyłącznie na kapłanach i osobach zakonnych. Ten sposób myślenia jest bardzo ograniczony i bardzo błędny. Czyni wierzącego „biernym widzem”, a nie aktywnym uczestnikiem codziennego życia Kościoła, również odpowiedzialnym za jego los. Wszyscy powinniśmy być uczciwymi i życzliwymi wiernymi nie tylko w murach kościoła, ale także poza nim, musimy objawiać się jako katolicy, jako posłańcy Dobrej Nowiny.
    Nad wejściem do niektórych kościołów znajduje się napis: „Wchodzisz tu, ponieważ kochasz Boga, a wychodzisz stąd, aby kochać drugiego człowieka”. Tak więc przede wszystkim miłość do człowieka wyraża się w głoszeniu innym Prawdy, jaką jest Jezus Chrystus: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem” (J 14, 6).
   Bp Aleksander Jaszewski SDB – biskup 
pomocniczy archidiecezji mińsko-mohylewskiej, wikariusz biskupi dla miasta Mohylewa i obwodu mohylewskiego. Przewodniczący Komisji 
Synodalnej przy KKBB.
   – W liście pasterskim KKBB na początek Synodu Biskupów na temat synodalności są takie słowa: „Słuchanie tych, którzy myślą jak my, nie przynosi żadnych owoców”. Kogo na Białorusi w tym temacie Ksiądz Biskup wolałby posłuchać?
   – Wszystkich ludzi dobrej woli, wszystkich tych, którzy mają ochotę się wypowiedzieć. Katolików, prawosławnych, wiernych różnych religii, niewierzących, ateistów. Zawsze dobrze jest znać poglądy, które różnią się od naszych. Nic dziwnego, że przysłowie mówi, że prawda rodzi się w sporach. Nawiasem mówiąc, opracowany kwestionariusz jest anonimowy. Nie trzeba pisać swojego imienia i nazwiska. Diecezjalny proces synodalny to proces duchowy, proces rozeznawania. Konieczne jest, jak mówi papież Franciszek, „słuchać Boga, aż po usłyszenie z Nim krzyku ludu; słuchanie ludu, żeby wraz z nim oddychać wolą, do której wypełnienia wzywa nas Bóg”.
   
    – Wspomniani są też „katolicy, którzy rzadko lub nigdy nie praktykują swojej wiary”. Czy Wasza Ekscelencja ma jakieś pomysły, jak zachęcić tę kategorię ludzi do dialogu?
    – Dialog jest rozmową między dwojgiem ludzi. Papież i biskupi złożyli swoją propozycję – zaprosili do dialogu. Teraz muszą zrobić krok inni ludzie, w tym katolicy, którzy nie praktykują swojej wiary. Jesteśmy gotowi wysłuchać, gotowi na konstruktywną krytykę i propozycje.
   
    – List pasterski zawiera również słowa: „Każdy ochrzczony powinien czuć się uczestnikiem zmian w Kościele”. Na ile głos świeckich wiernych jest słyszany w kuriach białoruskich? Co może zmienić ten Synod?
    – Najpierw trzeba odpowiedzieć na pytanie, czym jest kuria. Są to instytucje i osoby pomagające biskupowi diecezjalnemu w zarządzaniu całą diecezją, w szczególności w działalności duszpasterskiej, sferze gospodarczej i sprawowaniu władzy sądowniczej (por. kan. 469). Najprościej można powiedzieć, że kuria pod przewodnictwem biskupa koordynuje działalność Kościoła w diecezji. Do jej zadań należy również obcowanie z innymi instytucjami kościelnymi, osobami prywatnymi i świeckimi wiernymi.
    Według kanonu 129 KPK władzę rządzenia, która istnieje w Kościele według Boskiego ustanowienia, mają tylko osoby, które otrzymały święcenia. A w wykonywaniu tej władzy mogą brać udział także świeccy wierni. Nawiasem mówiąc, widzimy, że dzisiaj w kuriach pracuje sporo świeckich.
    Stwierdzenie, że wierzących w kuriach białoruskich się nie słyszy, byłoby błędne. Kuria lub biskup starają się usłyszeć każdy głos i odpowiedzieć na niego. Pytanie, jak obiektywny jest ten głos, to już inna sprawa. Nie można sobie nawet wyobrazić, ile wniosków od świeckich otrzymuje kuria i ile z nich nie należy do jej kompetencji. Jeśli mówimy o głosie świeckich w kontekście Synodu, na pewno zostanie wysłuchany. Proces synodalny powinien przyczynić się do pogłębienia jedności między nami, pełniejszego uczestnictwa i bardziej owocnej misji.
   
    – A co odnośnie słów: „Przezwyciężajcie plagę klerykalizmu”? Jaka jest sytuacja z klerykalizmem na Białorusi, zdaniem Księdza Biskupa?
    – Co to jest klerykalizm? W Wikipedii czytamy: „Klerykalizm to kierunek polityczny, który dąży do głównej roli Kościoła i duchowieństwa w życiu społecznym, politycznym i kulturalnym społeczeństwa. W węższym, eklezjologicznym znaczeniu – organizacja życia kościelnego, przewidująca dominację kleru – duchowieństwa. Nosicielami klerykalizmu są duchowni i osoby związane z Kościołem. Klerykalizm wykorzystuje do swoich celów nie tylko aparat kościelny, ale także różne organizacje klerykalne, klerykalne partie polityczne, a także organizacje związkowe, młodzieżowe, kobiece, kulturalne i inne, które zostały utworzone przy ścisłym udziale Kościoła”.
    Wydaje mi się, że w Kościele na Białorusi nie mamy tego problemu. Kościół wyraża swoją opinię w ważnych kwestiach społecznych, politycznych, moralnych, ale nie narzuca jej społeczeństwu.
    Jeśli mówimy o tzw. „klerykalizmie” w parafiach, to jednak pierwszym odpowiedzialnym za działalność duszpasterską jest ksiądz, proboszcz parafii. Odpowiedzialność tę ponosi przed Bogiem i biskupem diecezjalnym, następcą apostołów.
   
Skład Komisji Synodalnej przy KKBB
  
   Bp Aleksander Jaszewski SDB – odpowiedzialny w archidiecezji mińsko-mohylewskiej, przewodniczący.
   Ks. kan. Aleksander Mackiewicz – odpowiedzialny w diecezji grodzieńskiej.
   Ks. Andrzej Ryłko – odpowiedzialny w diecezji pińskiej.
   Ks. Aleksiej Leszko – odpowiedzialny w diecezji witebskiej.
   Ks. Wiktor Hajdukiewicz SDB – przewodniczący Rady Koordynacyjnej osób zakonnych na Białorusi.
   Oprócz Komisji Synodalnej przy KKBB, w każdej diecezji powołano własną Komisję, w skład której wchodzą osoby duchowne i wierni świeccy. Wszyscy zostali mianowani przez swoich biskupów.
  
   Sposób przeprowadzenia konsultacji synodalnej
  
   Na catholic.by pojawi się osobna platforma, na której zostaną umieszczone wszystkie dostępne informacje o etapie diecezjalnym Synodu Biskupów w diecezjach na Białorusi.
   Specjalny kwestionariusz zostanie umieszczony na stronie catholic.by, w gazetach „Słowo Życia” i „Каталіцкі веснік”, czasopismach „Дыялог”, „Ave Maria”, „Наша вера”.
   Utworzono już skrzynki pocztowe, aby móc wysyłać kwestionariusze w formacie Word.
   Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć. – dla archidiecezji mińsko-mohylewskiej.
   Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć. – dla diecezji grodzieńskiej.
   Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć. – dla diecezji pińskiej.
   Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć. – dla diecezji witebskiej.
   Będzie możliwość wypełnienia kwestionariusza w formacie Google dla użytkowników zasobów internetowych i sieci społecznościowych.
   Prosimy proboszczów o wydrukowanie kilku kopii kwestionariusza i umieszczenie ich w odpowiednim miejscu w kościele dla parafian w podeszłym wieku, a także pomóc im w wysłaniu kwestionariusza osobom odpowiedzialnym w diecezjach.
  
   Przedstawienie kwestionariusza konsultacji synodalnej nastąpi:
   - podczas spotkań duszpasterskich duchowieństwa i osób zakonnych w diecezjach.
   - podczas spotkań różnych grup i ruchów modlitewnych poświęconych tematyce Synodu i konsultacji synodalnej.
   Kwestionariusz zostanie przedstawiony w języku białoruskim, rosyjskim, polskim i angielskim.

   – „Musimy być gotowi, by zmienić swoje zdanie” – piszą biskupi białoruscy. Czy można powiedzieć, że ten Synod jest pewną „demokratyzacją” Kościoła? Aby każdy brał udział, starał się mieć wpływ. Jak Wasza Ekscelencja uważa, czy biskupi i kurie są na to gotowi?
   – Mówienie o „demokratyzacji” Kościoła byłoby nieprawidłowe i błędne. Kościół pozostaje jednak hierarchiczny. Tego uczy nas zarówno Katechizm, jak i Kodeks Prawa Kanonicznego.
    „Sam Chrystus jest źródłem posługi w Kościele. On ją ustanowił, wyposażył we władzę oraz wyznaczył posłanie, ukierunkowanie i cel: «Chrystus Pan, aby paść i pomnażać Lud Boży, ustanowił w Kościele swym rozmaite posługi święte, które mają na celu dobro całego Ciała. Wyposażeni bowiem we władzę świętą szafarze służą braciom swoim, aby wszyscy, którzy są z Ludu Bożego (...) osiągnęli zbawienie»” (por. KKK 874).
    Każdy z nas w Kościele ma swoje zadanie, dzięki któremu wszyscy, zgodnie z własną pozycją i obowiązkami, współpracują w budowaniu Ciała Chrystusa (por. KKK 872). Moim zdaniem zarówno biskupi, jak i kuria są gotowi do tej współpracy. Pytanie może być inne: jak bardzo wierni są na to przygotowani i gotowi? Wielu chce rządzić i mieć wpływ na Kościół, a „zakasać rękawy i pracować” – jednostki.