Światowy Dzień Chorego ustanowił Jan Paweł II 13 maja 1992 r. – w 75. rocznicę objawień w Fatimie oraz w 11. rocznicę zamachu na życie Ojca Świętego. Dzień Chorego jest obchodzony każdego roku 11 lutego. Powinien on przypominać o konieczności zagwarantowania dobrej opieki osobom chorym, o uświadamianiu wartości cierpienia w wymiarze ludzkim i duchowym, a także o ważności wolontariatu. W tym dniu w świątyniach można otrzymać sakrament namaszczenia chorych.

Кaplica św. św. Kosmy i Damiana w szpitalu obwodowym istnieje od ponad dwóch lat. Od samego początku Msze św. odprawia tam ks. Aleksander Pietrowicz.

   - Kaplica jest bardzo potrzebna, przede wszystkim dlatego, że jest to miejsce, gdzie człowiek spotyka się z Bogiem. Szpital jest miejscem cierpienia i bólu, a tu, w kaplicy, jest jakaś ulga dla ludzi. Tu człowiek może znaleźć siłę, aby znieść swoje cierpienie. Widzę, jak niektórzy, trafiając do szpitala, tracą nadzieję. Zdarza się tak szczególnie wtedy, gdy choroba jest niewyleczalna. Dlatego kaplica w szpitalu jest czymś niezastąpionym.†

Ks. Aleksander codziennie obchodzi sale: rozmawia z chorymi, spowiada ich, udziela Komunii św., a osobom znajdującym się w reanimacji udziela sakramentu namaszczenia chorych.

   - Czy Ksiądz spotkał się z przypadkami nawróceń?
  - Tak, spotkałem się. Byli to przede wszystkim ludzie, którzy pogubili się w wierze. Spotykając się z chorobą, człowiek widzi, że nie jest porzucony, że do niego idzie sam Bóg. Takie przypadki nawrócenia, chociaż nie często, ale spotykają się. Osobiście dla mnie posługa w szpitalu jest ogromną nauką, rekolekcjami, które przeżywam na nowo.

   - Znamy przykłady, kiedy mocna wiara pomaga człowiekowi przezwyciężyć chorobę śmiertelną. Czy podczas posługi w szpitalu spotykał się Ksiądz z takimi przypadkami?
   - Pewnego razu spotkałem się z sytuacją, którą uważam za cud. W szpitalu leżała kobieta z chorobą nowotworową. Nieustannie chodziła do kapliczki na modlitwę. Lekarze byli zdziwieni, że diagnoza "onkologia" znikła. Kobieta ta napisała rozważania "Drogi Krzyżowej" i poświęciła je swemu wyzdrowieniu. W kaplicy znajdują się broszurki z tekstem tego nabożeństwa i rozważaniem o tym, jak w tej chorobie należy znosić cierpienie.
  Lekarze bardzo przyjaźnie spotykają ks. Aleksandra. Mówi on, że wielu z nich dziękuje mu za służbę duszpasterską w szpitalu. Niekiedy przed skomplikowaną operacją personel medyczny prosi księdza o modlitwę.
   - Nigdy nie myślałem, że będę służył w szpitalnej kaplicy. Ale na wszystko jest wola Boża – mówi ks. Aleksander.
   
Msza św. w kaplicy jest odprawiana codziennie o godz. 14.45, a w niedzielę - o godz. 15.00.